Reklama

Artykuł

Serwisy społecznościowe i anonimowe czaty – dlaczego są tak popularne?

Serwisy społecznościowe i anonimowe czaty – dlaczego są tak popularne?
Daniel Barranger

Daniel Barranger

  • Zaktualizowany:

Aplikacje wysyłające anonimowe wiadomości stały się nagle bardzo popularne. Przyjrzymy się im, zobaczymy, co potrafią, i zastanowimy się, skąd wzięła się ich popularność.

Whisper, Secret, Firechat, rumr, Truth… to aplikacje pozwalające wysyłać anonimowe wiadomości bądź rozpocząć z kimś czat, nie zmuszając nas do ujawnienia swojej tożsamości. Jest ich coraz więcej w App Store i Google Play, a liczba aktywnych użytkowników gwałtownie rośnie.

Tego typu aplikacje pozwalają na udostępnianie zdjęć lub rozmowę tekstową w całkowicie anonimowy sposób (lub publicznie) z wybranymi kontaktami. To właśnie tryb anonimowy jest atrybutem wspólnym tych aplikacji, choć każda z nich oferuję jakąś wyjątkową cechę, która odróżnia ją od konkurencji.

Ponieważ liczba użytkowników takich aplikacji lawinowo rośnie, zastanowimy się, do jakich celów można je wykorzystywać. Opiszemy także, jak działają i jaka czeka je przyszłość.

Czaty, portale społecznościowe i wiadomości. Zawsze anonimowo!

Niektóre z aplikacji, na przykład Whisper, powstały już ładnych kilka miesięcy temu. Jednak np. Secret czy Firechat, to wydane ledwie kilka tygodni temu aplikacje korzystające z dużego zainteresowania tego typu produktami na rynku. Dlatego w ciągu kilku dni dotarły na szczyt popularności w swoim segmencie.

Jak zdradza nam CEO Open Garden, Micha Benoliel, ich produkt Firechat w ciągu 15 dni zajął miejsce na liście 10 najpopularniejszych aplikacji w App Store w 105 krajach, w kategorii sieci społecznościowych. W dwa tygodnie po premierze liczba użytkowników rosła co dwie sekundy.

Jednak te aplikacje nie są takie same. Każda z nich stara się mieć swoją niepowtarzalną funkcję przyciągającą właśnie do siebie. Whisper to skrzyżowanie prostej sieci społecznościowej i komunikatora internetowego. Posługujemy się tu specjalnym nickiem stworzonym przez siebie, wysyłając wiadomość składającą się z grafiki i odpowiedniego tekstu. Całość można opublikować i dzielić się z innymi użytkownikami, czekając na ich komentarze.

Inaczej jest w aplikacji Secret. Chociaż wysyłamy podobny typ wiadomości jak w Whisperze, to dzielimy się tym zawsze anonimowo, ale z osobami tylko z listy swoich znajomych. Jeśli naszym znajomym spodoba się wiadomość i polubią ją, ukaże się ona również ich grupie przyjaciół. W taki sposób w bardzo szybkim tempie można dotrzeć do dużego grona osób.

Inne aplikacje, na przykład Firechat, starają się pójść krok dalej. Tworzą coś w rodzaju grupowego czatu, skupiając ludzi wokół Ciebie bez konieczności podawania danych czy tematu rozmowy. Całość połączona jest dzięki autorskiej technologii Open Garden.

Jak powiedział wspominany już Micha Benoliel, „idea Firechatu narodziła się z popytu użytkowników aplikacji, które są autonomiczne i korzystają z potencjału technologii Open Garden w jasny i klarowny sposób”.

Aplikacje typu rumr czy Truth, choć pozostają w pełni anonimowe, oferują bardziej osobistą komunikację powiązaną z Twoją listą kontaktów. Rumr udostępnia  możliwość stworzenia czatów ze znajomymi, przypisując jednej osobie oddzielny kolor. Jednak nikt nie wie, kto kryje się pod jakim kolorem. Twórcy określają to jako „rozmowy z wyłączonym światłem”.

Truth idzie nawet jeszcze o krok dalej, umożliwiając wysyłanie wiadomości do osób z listy kontaktów w telefonie. Jest to możliwe, nawet gdy nasz znajomy nie ma zainstalowanej u siebie aplikacji. Wiadomość będzie oczywiście anonimowa.

Bezpośredniość a anonimowość: anty-facebook

Użytkownicy, którzy po raz pierwszy zaczęli korzystać z aplikacji dbających o anonimowość, wyrażają głównie emocje związane z dość wstydliwymi tematami, które nie łatwo poruszyć w publicznym gronie.

Nic w tym dziwnego. Jak zauważył Micha Benoliel: „zaletą takiej aplikacji jest łatwość rozpoczęcia korzystania z niej. Nie potrzeba się rejestrować i logować, co daje użytkownikom dużo większą swobodę szczerego wypowiadania się”.

Według głównego inżyniera Whispera, Neetzana Zimmermana, anonimowość to główna cecha, która sprawia, że ich aplikacja to anty-facebook. W tym kontekście Whisper to miejsce, w którym możesz się dzielić różnymi rzeczami, podobnie jak na portalach społecznościowych, jednak nie są one powiązane z Twoim imieniem i nazwiskiem.

Aplikacje takie jak Whisper, które skierowane są do szerokiego grona odbiorców, wykorzystują prostą funkcję terapeutyczną, polegającą na uwolnieniu nas od stresu związanego z utrzymaniem pewnych tajemnic. Jest to miejsce, w którym możemy wręcz wykrzyczeć nasze sekrety i wszelkie problemy. Dowiedzą się o nich ludzie bezpośrednio nam nieznani, więc unikniemy konsekwencji bycia rozpoznanym i wytkniętym palcem.

Podobne zamysły tworzą się nie tylko w sposób cyfrowy. W sieci odnaleźć możemy projekt „Exchange Secrets” autorstwa Nova Pan, która na ulicach Nowego Jorku zaprasza przechodniów do podzielenia się swoimi tajemnicami. Wystarczy anonimowo na kartce zapisać swój sekret, który zostanie potem opublikowany na blogu autorki. Odczytywanie obcych sekretów przynosi tyle samo uśmiechu, co i zdziwienia, a czasem nawet wstrząsu, którego doznajemy po zapoznaniu się z nimi.

Co ciekawe, aplikacje te wytwarzają swoisty krąg empatii wśród obcych sobie osób. Mimo wyjawiania tajemnic, nie jest to czymś wewnętrznie sprzecznym, bo aplikacje typu Whisper czy Secret stworzone zostały do pomocy osobom mającym problem z uzewnętrznianiem się, a nie do oczerniania kogoś.

Zimmerman przyznaje, że celem aplikacji jest pomoc ludziom, a Whisper ma stać się siłą napędową i specjalnym miejscem, w którym ludzie nie będą się bać rozmawiać o swoich problemach.

Nie tylko plotki i puste emocje

Mimo iż większość wiadomości stanowią prywatne wyznania, nie jest to jedynie aplikacja do emocjonalnego wyładowania nastolatków. Jest ona przeznaczona dla każdego, kto chce podzielić się swoimi odczuciami.

Kilka tygodni temu, właśnie na Whisperze, ktoś umieścił zdjęcie Gwyneth Paltrow z informacją o zdradzie męża. Miesiąc później aktorka ogłosiła separację swojego małżeństwa.

Jak można przeczytać w artykule z Nieman Journalism Lab, Whisper współpracuje z redakcją Huffington Post, która wykorzystuje posty użytkowników do tworzenia swoich informacji, jak na przykład te o rozpowszechnieniu palenia marihuany czy o 10 powodach, dla których dziadkowie są najlepsi. Ostatnio aplikacja rozpoczęła także współpracę z BuzzFeed.

Firechat natomiast wydaje się być dość ograniczoną aplikacją pod względem nowości. Designem przypomina coś na wzór projektów z lat dziewięćdziesiątych, gdzie wystarczy wpisać swoją ksywkę i rozpocząć rozmowę w poszukiwaniu wirtualnych kompanów.

Możliwe jednak, że potencjał tej aplikacji jest jeszcze ukryty, bo jak mówi Benolieli „największą zaletą dla użytkownika jest możliwość wymiany wiadomości oraz zdjęć, nawet jeśli nie jesteśmy w zasięgu Internetu. Firechat może znaleźć zastosowanie podczas festiwali muzycznych oraz tam, gdzie nie ma czasami zasięgu sieci komórkowej jak w metrze, pociągu czy na stadionie”.

W tym sensie Firechat może okazać się ciekawym rodzajem komunikatora społecznościowego, gdzie na bieżąco możemy podzielić się wrażeniami na temat koncertu lub naszego nastroju po kolejnej straconej bramce. Dzielimy się tym z ludźmi nas otaczającymi, co czyni aplikację najbardziej interaktywną i działającą w czasie rzeczywistym w porównaniu do całej reszty.

Zagrożenia i przyszłe możliwości

Oprócz pełnienia funkcji typowo społecznościowych, gdzie wszystkie nasze problemy, opinie czy frustracje widziane są anonimowo, potencjalna skala wykorzystania takich aplikacji jest dość szeroka. Jednak wiąże się z tym też sporo zagrożeń.

Z jednej strony pełna anonimowość użytkowników sprzyja głębokim wyznaniom, z drugiej pozwala na lekkie naginanie prawdy. Niestety również podszywanie się pod kogoś jest dużo łatwiejsze, co pozwala trollować i hejtować dowolne osoby. Na szczęście do tej pory zauważono przeważającą większość okazywania empatii niż złośliwości.

Whisper i Secret podały kiedyś jednak fałszywe informacje odnośnie zmiany właścicieli Evernote, jak również w pierwszej fazie rozsiewały mocne plotki na temat życia Gwyneth Paltrow. Ich twórcy mimo wszystko nie chcą, aby aplikacje stały się narzędziami do wirtualnego zastraszania kogokolwiek lub zmieniły politykę swojej anonimowości.

Jednak jakby nie patrzeć, potencjał anonimowych aplikacji jest ogromny. W dużej mierze wiąże się to z dziennikarstwem, w którym przecież nie chce się ujawniać swoich autorów. W taki sposób można wyszukać wiele ciekawych informacji, które nie obarczą autora ogromnymi konsekwencjami.

Ponadto w odniesieniu do gigantów społecznościowych takich jak Facebook, gdzie pod przymusem podania swojego imienia i nazwiska możemy spotkać się z pewnymi nieprzyjemnościami, tutaj jesteśmy w stanie być prawdziwie szczerymi i uczciwymi osobami. Często przecież boimy się, co powie o nas ktoś inny, jak nas oceni za takie czy inne poglądy. W aplikacjach typu Whisper czy Firechat mamy swobodę wypowiedzi, poznając ludzkie uczucia, nastroje i poglądy życiowe.

Jeśli interesuje Cię anonimowość w aplikacjach, przeczytaj nasze porównanie prywatności komunikatorów internetowych w 2014 roku.

Zobacz także:

Daniel Barranger

Daniel Barranger

Najnowsze od Daniel Barranger

Editorial Guidelines