Artykuł
Ogromna dziura w zabezpieczeniach wielu serwerów, 65% z nich narażona na kradzież danych użytkowników


- 8 kwietnia 2014
- Zaktualizowany: 6 marca 2024 15:04

Ponad połowa serwerów w internecie, także te na których pracuje Wasz bank, ulubiony sklep czy blog, przez dwa lata narażona była (i prawdopodobnie wciąż jest) na “podsłuchiwanie” i kradzież danych. Wszystko przez lukę w zabezpieczeniach protokołów OpenSSL z których korzysta większość serwerów w internecie.
Na czym polega zagrożenie? OpenSSL to biblioteka kluczy oraz szyfrów, które umożliwiają szyfrowanie i deszyfrowanie informacji jakie przepływają przez dany serwer, np. podczas logowania się użytkownika na stronę sklepu internetowego. Jeśli ktoś wiedział o tej dziurze w zabezpieczeniach, mógł w łatwy sposób odczytać wymianę informacji pomiędzy serwerami jakiejś usługi, a użytkownikiem. Mogą to być np. dane dotyczące kart kredytowych, dane logowania do sklepu czy inne, wrażliwe dane pochodzące z prywatnych kont np. na Facebooku. Co gorsza – kradzież takich informacji nie zostawia na serwerze żadnych śladów i dlatego nie wiadomo, które z serwerów mogły paść ofiarami takich ataków. Dziura o której piszemy zyskała już nawet przydomek “heartbleed“.
Co można zrobić, by zabezpieczyć się przed ewentualnym atakiem? Niestety nic. Cała odpowiedzialność spoczywa na administratorach serwerów. Jedyne co mogą oni zrobić w tej chwili to aktualizacja protokołu OpenSSL do najnowszej wersji, która pozbawiona jest krytycznej luki. Na wszelki wypadek możemy tylko zmienić hasło do serwisów z których korzystamy.
O komentarz spytaliśmy się specjalistę od bezpieczeństwa internetowego w Softonic. Zapewnił nas, że strona Softonic.pl jest bezpieczna, a nasze serwery mają zaktualizowaną wersję OpenSSL. Jeśli chcecie sami sprawdzić czy serwis z którego korzystacie jest bezpieczny, możecie zrobić to na stronie http://filippo.io/Heartbleed/. Wystarczy wpisać tam adres strony, która może być potencjalnie narażona na atak. W zamian otrzymamy informację, czy jest ona już bezpieczna. Obecnie usługa ta może działać powoli z powodu dużej ilości zapytań.
Więcej szczegółowych informacji na ten temat możecie znaleźć na specjalnie przygotowanej stronie tutaj.
Zobacz także:
- Microsoft wyda ostatnią aktualizację dla Windows XP i Office 2003
- Disconnect – nowa aplikacja pozwoli na zwiększenie prywatności w sieci?
- Microsoft Word ma lukę bezpieczeństwa. Uwaga na złośliwe pliki
Źródło: Techcrunch, Heartbleed
Również może Cię zainteresować
- Nowiny
Jak utworzyć konto na Disney+ z Polski w 2023 roku
Czytaj więcej
- Tips & Tricks
Jak szyfrować pliki Word, Excel i Powerpoint w Microsoft Office
Czytaj więcej
- Artykuł
Trzy innowacyjne aplikacje na iOS, które tchną życie w pocztę e-mail!
Czytaj więcej
- Tips & Tricks
Jak dodać nowego administratora strony na Facebooku
Czytaj więcej
- Artykuł
9 przerażających aplikacji do zdjęć i filmów, którymi przestraszysz znajomych nie tylko w Halloween
Czytaj więcej
- Artykuł
Co można, a czego nie można publikować w Google Play?
Czytaj więcej