Pewnie sami znacie to z autopsji. Zaraz po zainstalowaniu Windows działa szybko i wydaje się leciutki jak motylek. Niestety, z każdym zainstalowanym programem robi się coraz wolniejszy i wolniejszy, a rozruch komputera trwa tyle, że w międzyczasie można nie tylko zrobić, ale i wypić poranną kawę. Czy da się coś z tym zrobić? Oczywiście 🙂 Oto krótki poradnik jak za pomocą programu CCleaner przyspieszyć uruchamianie się systemu Windows.
Po pobraniu CCleaner należy program uruchomić i od razu przejść do zakładki Autostart znajdującej się w menu Narzędzia.
W jednej lub kilku zakładkach (w najnowszych wersjach programu) znajdziemy aplikacje, które uruchamiają się wraz ze startem systemu. Większość z nich jest niezbędna podczas uruchamiana Windows, więc nie można ich wyłączać, ale niektóre są nam całkowicie niepotrzebne.
Do tej ostatniej grupy można zaliczyć np. Skype, Facebook Messenger, BitTorrent czy inne programy użytkowe, których wcale nie potrzebujemy na starcie systemu. Można je przecież uruchomić w każdej chwili korzystając z menu Start, w dodatku pojedynczo, a nie wszystkie naraz.
Inne programy, z którymi możemy się pożegnać przy starcie to aplikacje służące do sprawdzania aktualizacji , np. Flash czy Java. Są użyteczne, ale jeśli aktualizacja pojawia się raz na miesiąc lub rzadziej, to program nie musi być włączony przez cały ten czas. Wystarczy od czasu do czasu sprawdzić aktualizację własnoręcznie.
Usunięcie tych programów z listy uruchamianych wraz z systemem aplikacji nie tylko przyspieszy start Windowsa, ale może też sprawić, że będzie on działał szybciej bez działających w tle, zbędnych “zasobożerców”.
CCleaner pozwala wyeliminować takie programy w dwa sposoby – usuwające je całkowicie z autostartu lub je dezaktywując. Zdecydowanie polecam tą drugą opcję!
Uwaga: jeśli nie wiecie do czego służy dany program na liście autostartu, lepiej go nie ruszać. Wyłączajcie tylko te aplikacje, które znacie!
