Facebook nie kojarzy się nam raczej z miejscem gdzie można oglądać pełne przemocy materiały. Okazuje się jednak, że to tylko pozory. W praktyce portal Marka Zuckerberga toleruje, często naprawdę brutalne filmy. W ten sposób wystawia, nierzadko bardzo młodą, publikę na mało sympatyczne widoki. O całej sprawie informuje BBC.
W regulaminie portalu społecznościowego zabronione jest umieszczanie zdjęć lub filmów, które gloryfikują przemoc lub pokazują kobiece piersi. Wszystko to by uchronić najmłodszych użytkowników przed nieodpowiednimi treściami. Użytkownikiem Facebooka może bowiem zostać każda osoba powyżej 13 roku życia.
Kilka tygodni temu wydarzyło się jednak coś, co powinno zmusić administratorów portalu do myślenia. Ktoś na FB opublikował wideo na którym widać było mężczyznę ścinającego głowę kobiecie. Pod filmem znalazło się mnóstwo krytycznych komentarzy, ale Facebook odmówił usunięcia filmu. Dlaczego?
Według rzecznika prasowego firmy, Facebook to miejsce, gdzie ludzie mogą dzielić się ze znajomymi różnymi przeżyciami. Wspomniane wideo było współdzielone przez użytkowników po to, aby widoczne na nim wydarzenie potępić. Jeśli zdarzyłoby się inaczej, a ludzie używali by go by gloryfikować przemoc, na pewno by je usunięto. Co więc robią pracownicy Zuckerberga, by ustrzec się przed podobnymi sytuacjami? Podobno pracują nad dodatkowymi zabezpieczeniami, które mogłyby ochronić widzów przed drastycznymi widokami. W grę wchodzi ostrzeganie widzów przed wulgarną i pełną przemocy treścią, podobnie jak robią to już w YouTube.
W całej swojej filozofii Facebook jest mało konsekwentny. Dzieli obsceniczne wideo na te “mniej” i “bardziej” wulgarne i odbiera użytkownikom prawo do decydowania o tym co chcą oglądać w sieci. W dodatku FB wciąż jest wyjątkowo restrykcyjny jeśli chodzi o zdjęcia lub grafikę przedstawiające kobiece piersi. Bez względu na to czy chodzi o sztukę, czy erotykę. Mało to wszystko przejrzyste i dosyć dalekie od spójnej logiki…
Powiązane artykuły:
