BlackBerry Messenger to komunikator stworzony dla systemu BlackBerry. W sobotę aplikacja miała zadebiutować na Androidzie. To byłby miły prezent dla tych, którzy mieli w przeszłości telefon kanadyjskiej firmy RiM (BB właśnie), a dziś korzystają z systemu Google. Niestety, cała premiera okazała się totalnym fiaskiem. Wygląda na to, że w BlackBerry nie potrafią już nawet wydać aplikacji. Nie wspominając o wyrwaniu firmy ze stagnacji i kryzysu…
Jeszcze kilka dni przed oficjalnym wydaniem BBM (BlackBerry Messenger) na Android, do sieci wyciekł nieoficjalny plik APK z komunikatorem. Osoby które go pobrały miały z niego jednak marny pożytek. Serwery do obsługi aplikacji nie były jeszcze gotowe, więc poza zainstalowaniem i zalogowaniem się do BBM na Android, nie można było z aplikacji skorzystać.
W sobotę, w dniu premiery BBM na Android firma oświadczyła, że wydanie aplikacji zostało jednak przesunięte. Powodem jest podobno zamieszanie związane z plikiem, który wyciekł przed oficjalną premierą. Pobrało go ponad milion użytkowników, co spowodowało kłopoty techniczne po stronie BB. Zdecydowano więc o odłożeniu premiery. Jednak taka ilość pobrań pokazuje jak bardzo aplikacja jest pożądana i potrzebna. Widać, że zainteresowanie BBM najwyraźniej przerosło oczekiwania ludzi w BlackBerry.
Co ciekawe, w Sklepie Google Play pojawiły się od razu dziesiątki fałszywych aplikacji. Na szczęście po ich obecności nie powinno być już śladu.
W niedzielę premierę miał też BBM na iOS. Niestety, nie można powiedzieć by był to udany debiut. Użytkownicy iPhone, którym udało się w dniu premiery (w niedzielę) pobrać aplikację mogą z niej normalnie korzystać. Jednak BBM na iOS został po kilku godzinach wycofany z App Store i do dzisiaj tam nie wrócił. Kiedy się w nim znów pojawi? Tego nie wiedza chyba nawet w twórcy aplikacji…
Jak wygląda więc sytuacja z BBM na dzień dzisiejszy? Aplikacja nigdy nie pojawiła się w sklepie Google Play, a Ci z użytkowników, którzy pobrali jej wersję na iOS wciąż mogą z niej korzystać. Mimo tego, że aplikacja została zdjęta ze sklepu Apple. Użytkownicy Androida muszą więc jeszcze na komunikator poczekać. Niestety, to zamieszanie może się okazać jednym z ostatnich gwoździ do trumny BlackBerry.
Powiązane artykuły:
